Prezbiteriański Kościół USA uważa siebie za Kościół wyrażający tradycję ewangelicko-reformowaną*. Podczas ordynacji pyta swoich duchownych, starszych i diakonów:
     Czy szczerze przyjmujesz i akceptujesz podstawy reformowanej wiary, tak jak są one wyłożone w konfesjach naszego Kościoła, jako autentyczne i wiarygodne wykładnie tego, jak Pismo każe nam wierzyć i żyć, i czy zgadzasz się być pouczany i prowadzony przez te konfesje, gdy sam będziesz prowadził lud Boży?

Ilekroć słyszę to pytanie albo zadaję je przy okazji liturgii ordynacyjnej, podziwiam zarówno jego skomplikowanie, nie wspominając o długości, jak i siłę, z którą podkreśla ono podstawy naszego Kościoła. Ktoś z zewnątrz mógłby zapytać, dlaczego nie identyfikujemy wyraźnie „podstaw reformowanej wiary”, skoro przyjmujemy je i wymagamy od ordynowanych ich wyznawania i przyjmowania?
     Moja odpowiedź na to pytanie jest następująca: wyznanie reformowane jest wyznaniem żywym i jako takie wyklucza zbyt dokładne zdefiniowanie. Prezbiterianie będą zawsze pisali nowe wyznania wiary, z których nigdy nie będą do końca zadowoleni ani przekonani, że wreszcie wszystko udało im się wszystko dobrze zdefiniować. Sądzę, że tradycja reformowana jest nie listą określonych wierzeń, ale raczej sposobem na bycie chrześcijaninem. Opiera się ona na zaufaniu do Boga, boskiej suwerenności, wspaniałym i dobrym boskim stworzeniu, danej od Boga wolności i odpowiedzialności człowieka, realistycznym spojrzeniu na kondycję człowieka i pełnej nadziei wierze w boską opatrzność i opiekę. Wszystko to wynika z objawienia Boga w Jezusie Chrystusie, który jest głową Kościoła i Panem stworzenia. Cynthia Campbell, dziekan McCormick Theological Seminary, powiedziała, że reformowana tradycja może być najlepiej zrozumiana przez pryzmat zachowań i praktyk. Za jej pozwoleniem użyję jej schematu, by rozwinąć go w oparciu o moje własne doświadczenie duszpasterskie.

Myślenie krytyczne

     Pierwszą i zasadniczą praktyką, czy też zachowaniem reformowanym, jest krytyczne myślenie. Ponieważ podstawą naszej wiary jest suwerenność i nadrzędność Boga, rozumiemy, że nic innego Bogiem być nie może: żaden ziemski władca, żadna instytucja, żadne wyznanie wiary lub konfesja. Więcej, ze względu na nasze realistyczne podejście do ludzkiego stanu, naszej upartości w podtrzymywaniu tego, co reformowana tradycja mówi o powszechności i pierwotności grzechu ludzkiego. Wiemy, że wszystkie ludzkie instytucje, a w szczególności Kościół, potrzebują ciągłej krytyki i reformowania.
     Na płaszczyźnie kościelnej nasze podkreślanie suwerenności Boga prowadzi nas do zaskakującego przyznania, że Kościoły mogą się mylić. Bycie reformowanym chrześcijaninem oznacza przyznanie, że nikt z nas nie ma zawsze racji. Co więcej, nasza afirmacja suwerenności Boga każe nam ograniczyć zaufanie w kościelne gremia, szczególnie w nasze własne.
     Reformowani chrześcijanie nie boją się intelektualnych poszukiwań i stoją po stronie wolności intelektualnej i akademickiej. Witamy z radością badania naukowe i historyczne, podejmowane w poszukiwaniu większego zrozumienia i wiedzy. Ponieważ to Bóg jest Panem, nigdy nie boimy się nowej wiedzy, ani nowej prawdy.
     Wyzwaniem dla reformowanej wiary w USA jest trzymanie się tego rozumienia w trudnym okresie po 11 września 2001 roku. W czasach niepewności i strachu, religie nieskomplikowane i proste stają się nagle atrakcyjne. Jednak nasze rozumienie chrześcijaństwa sprzeciwia się prostocie tylko dla samej prostoty odpowiedzi. Widzimy bowiem niebezpieczeństwo w zbytnim uproszczeniu zarówno potrzeb ludzkich jak i odpowiedzi, które niesie religia. Wiara reformowana docenia złożoność, stawia poważne pytania i zachęca do intelektualnego wysiłku. Chcę przez to powiedzieć, że zachowanie dobrej wiary bez intelektualnego wysiłku nie będzie łatwe. Wręcz przeciwnie, świat w którym żyjemy wymaga i wymagać będzie odważnego przywództwa, kreatywności i krytycznego, religijnego myślenia.

Celowa światowość

     Jako ewangelicy reformowani zaczynamy od wcielenia: przyjścia Boga do ludzkiej historii w osobie Jezusa z Nazaretu, którego znamy jako Jezusa Chrystusa. Czwarta Ewangelia wyraźnie ogłasza, że to na tym świecie Bóg chciał siebie objawić. Świecie, który Bóg kocha tak mocno, że nań zesłał swojego jedynego syna, by go zbawić. Zatem reformowane chrześcijaństwo usiłuje wziąć na serio ten świat tak, jak Bóg wziął go na serio, próbuje tak radykalnie kochać ten świat, jak go ukochał Bóg w Jezusie Chrystusie, próbuje żyć tak wiernie w tym świecie, jak żył w nim Jezus, oraz próbuje za nim posłusznie iść do tego świata.
     Kościół miał zawsze tendencję, by odsuwać się od świata, by przeprowadzać jasną i widoczną granicę między świętym i świeckim, ziemskim i pozaziemskim. Istniała pokusa, by oddzielić wiarę od świata – świata polityki, ekonomii – tego realnego świata, w którym ludzie żyją. Było zawsze szczególnym darem tradycji ewangelicko-reformowanej by wskazywać, że z powodu wcielenia Kościół i jego wierni żyją zanurzeni w świecie. Jan Kalwin napisał nie tylko jedno z najważniejszych dzieł teologicznych w historii ludzkości, ale także był zaangażowany w życie obywatelskie i polityczne Genewy w imię swojej wiary pełnej wcielenia.
     Reformowanych można zawsze znaleźć na skrzyżowaniu wiary i kultury, wyznających swoją wiarę poprzez wierne akty posłuszeństwa, odwagi, życzliwości, współczucia, sprawiedliwości i miłosierdzia. Właśnie dlatego, że poważnie traktujemy ten świat, odnajdujemy siebie zaangażowanych w sprawy, o które ludzie toczą spory. Na przestrzeni mojego życia takimi kontrowersyjnymi sprawami były: walka z rasizmem, z niesprawiedliwością społeczną, dyskryminacją kobiet, walka o pokój, sprawy politycznej i militarnej opresji, sprawy orientacji seksualnej. Dietrich Bonhoeffer, niemiecki teolog i działacz ruchu oporu podczas Drugiej Wojny Światowej, kiedyś napisał: Myślałem, że nabędę wiarę poprzez próbę życia świętym życiem. Później odkryłem, i ciągle odkrywam na nowo, aż po tę chwilę, że tylko żyjąc całkowicie w tym świecie uczymy się wierzyć.

Łaska i wdzięczność

     Reformowana teologia jest teologią łaski. Opiera się na konstatacji Świętego Pawła, że wiara, prawo i zbawienie są darami łaski Boga w Jezusie Chrystusie. Nie możemy sobie zasłużyć ani wygrać naszego zbawienia. Jest ono nam dane w Jezusie Chrystusie. Nie możemy sobie nań zapracować przestrzegając prawa, religijnego rytuału, nakazów kościelnych i religijnych. Jesteśmy zbawieni przez łaskę. Reformowani teolodzy rozumieli i nauczali, że wierne życie nie jest po to, by sobie zasłużyć na miłość Boga, ale jest ono przeżywane w głębokiej wdzięczności za miłość, na którą byśmy nigdy nie zapracowali. To wielki teolog reformowany Karol Barth powiedział, że doświadczenie Bożej łaski jest podobne do doświadczenia dziecka w Wigilię, gdy jest obsypane prezentami. Paweł Tillich zaś napisał, że duchowym wyzwaniem dla nas jest „zaakceptować to, że zostaliśmy zaakceptowani”.
     Bóg nas kocha. Naszą pierwszą i podstawową reakcją jest wdzięczność. Nawet wtedy, gdy wyznajemy grzechy podczas wspólnego nabożeństwa, my, ewangelicy reformowani rozumiemy, że łaska była tam już wcześniej. Niczym ojciec w przypowieści o synu marnotrawnym, Bóg okazuje nam łaskę zanim podejmiemy pokutę. W rzeczy samej, to cud boskiej miłości i boskiej łaski wzbudza w nas prawdziwą pokutę i nawrócenie.

Nowe miejsce

Tradycja ewangelicko-reformowana zanika w kulturze zachodniej. Ci z nas, którzy ją kochają i kochają nasz Kościół, są zaniepokojeni malejącą liczebnością wyznawców i wierzą, że powinniśmy zrobić coś bardziej kreatywnego, niż załamywać ręce i wynajdywać winnych.
Moją nadzieją, moją wiarą jest to, że tam, gdzie reformowana tradycja jest świadomie wyrażana w życiu parafii, gdzie Ewangelia jest wiernie zwiastowana, gdzie zmierzamy się z problemami w sposób inteligentny, gdzie misja i posłanie do świata są ofiarowane, tam będzie przekonujące świadectwo żyjącego i wiernego Kościoła. Pociesza mnie kanadyjski teolog John Hall, który przypomina, że chrześcijaństwo i świat, pośród których narodziła się reformacja, już nie istnieje. Jesteśmy w nowym miejscu. Wolni – jak mówi Hall i jak ja wierzę – od obciążeń „cywilizacji chrześcijańskiej”, będziemy wolni, by być Kościołem Jezusa Chrystusa w nowy, radykalny sposób.

John Buchanan
Tłum. dr Kazimierz Bem

Artykuł ten ukazał się w marcowym numerze miesięcznika „Reform” Zjednoczonego Kościoła Reformowanego Wielkiej Brytanii.

* Zob. „Jednota", nr 1-2/2003.

***

John Buchanan – jest pastorem liczącego ponad 4000 osób Forth Presbyterian Church w Chicago i byłym Moderatorem Zgromadzenia Generalnego (odpowiednik biskupa) Prezbiteriańskiego Kościoła USA (www.pcusa.org).

Księgarnia Kościoła

Święta Kościelne - kwiecień

7.04 2024 Niedziela

1. niedziela po Wielkanocy (Quasimodogeniti – Jak nowo narodzone niemowlęta. 1P 2,2)

14.04 2024 Niedziela

2. niedziela po Wielkanocy (Misericordias Domini – Pełna jest ziemia łaski Pana. Ps 33,5)

21.04 2024 Niedziela

3. niedziela po Wielkanocy (Jubilate – Radośnie wysławiajcie Boga. Ps 66,1)


28.04 2024 Niedziela

4. niedziela po Wielkanocy (Cantate – Śpiewajcie Panu pieśń nową. Ps 98,1)

Copyright © 2007-2024
Kościół Ewangelicko-Reformowany w RP.
All Rights Reserved.

To niewielkie informacje, nazywane ciasteczkami (z ang. cookie – ciastko), wysyłane przez serwis internetowy, który odwiedzamy i zapisywane na urządzeniu końcowym (komputerze, laptopie, smartfonie), z którego korzystamy podczas przeglądania stron internetowych.

W „cookies”, składających się z szeregu liter i cyfr, znajdują się różne informacje niezbędne do prawidłowego funkcjonowania serwisów internetowych, np. tych wymagających autoryzacji – m.in. podczas logowania do konta pocztowego czy sklepu internetowego.

Więcej: http://wszystkoociasteczkach.pl

Kościół Ewangelicko-Reformowany w RP
ul. Radwańska 37
93-574, Łódź
łódzkie, Polska
tel.: 534 857 634
mail: reformowani@reformowani.pl

fb - ker