I. Przymierze pośród innych tematów

    Nie można powiedzieć, że nauka o przymierzu jest rozwinięta – lub podkreślana w jakiś szczególny sposób – przez Kalwina, gdy czytamy pierwsze wydanie „Institutio...”. Dopiero drugie wydanie, które ukazało się w 1539 roku, poświęca jeden rozdział stosunkom pomiędzy starym i nowym przymierzem, a ostatnie wydanie z 1559 roku ma już trzy rozdziały dotyczące stosunków pomiędzy Starym i Nowym Testamentem.

Wydanie to często wzmiankuje sprawę przymierza przy prezentacji dyskusji na temat sakramentów. Przymierze nie jest tematem dominującym w pracach Reformatora, w odróżnieniu od takich tematów jak zbawienie z łaski przez wiarę w Chrystusa, absolutna suwerenność Boga, Królestwo Boże, rzeczywistość Kościoła, grzech, rzeczywistość i moc Ducha Świętego. Jest to jednak ważny temat, który pojawia się stosunkowo często, chociaż czasami zupełnie niespodziewanie, co może świadczyć, że Kalwin miał go – prawie zawsze – na uwadze, choć nie przyznał mu roli tematu wiodącego. W trzeciej księdze „Institutio...”, gdzie autor pisze o życiu chrześcijańskim, przymierze jest wspomniane raczej okazjonalnie, jak w przypadku omawiania modlitwy lub ojcostwa Boga. Ale widać, że argumentacja dotycząca przymierza jest bezpośrednia, prosta i naturalna, więc czytelnik nie odczuwa, by w sposób sztuczny wprowadzano do ciągu myślowego jakiś nowy, albo niezbyt pasujący element. Spróbujmy zatem rozważyć myśli Kalwina o przymierzu w aspekcie jego podstaw, realizacji historycznej i jedności.

 

II. Podstawy przymierza

    Gdy Kalwin używa pojęcia ‘przymierze’, rozumie przez to Bożą obietnicę daną Abrahamowi i jego potomkom, przyjętą z wiarą, że Bóg będzie Bogiem i Ojcem dla nich, tzn. dla Swego Ludu, a oni uzdolnieni dawno otrzymaną łaską żyć będą przed Nim w ochotnym posłuszeństwie. Podstawą przymierza jest Boży „...odwieczny cel, który zrealizował w Jezusie Chrystusie naszym Panu....” (Ef.3;11). Komentując ten werset – już po dyskusji nad nauką o predestynacji i o odwiecznym wyborze w Chrystusie, która jest pomieszczona w pierwszym rozdziale – Kalwin wyznaje: „...Jak czujnie strzeże przed zarzutem, że cel Boży może być zmieniony. Po raz trzeci powtarza, że zarządzenie Boże było odwieczne i niezmienne, ale musi być realizowane przez Chrystusa Jezusa naszego Pana, ponieważ w Nim było postanowione...”1 Dla Kalwina wszystko, co wydarza się w historii, nie jest przypadkowym zbiegiem okoliczności, ale rezultatem uprzedniego zrządzenia Boga. Próbować zmienić bieg historii jest według niego poglądem zdeprawowanym, który zdecydowanie odrzuca. Nie zamieszcza tego jednak w jednym z trzech rozdziałów na temat predestynacji w trzeciej księdze, ale w trzech rozdziałach na temat Opatrzności Bożej zawartych w pierwszej księdze.
    Kalwin ma rzeczywiście wiele do powiedzenia o predestynacji, wyborze i odwiecznej decyzji, a chodzi mu o to, aby zabezpieczyć przekonanie o pierwszeństwie łaski w dziele zbawienia i wzmocnić wiarę w absolutne panowanie Boga. Dlatego właśnie dyskusja o predestynacji i wyborze w ‘Institutio’ rozpoczyna się od pytania: „...dlaczego przymierze życia, które jest głoszone, nie zdobywa takiego samego przyjęcia w sercach wszystkich ludzi?...”2. W konsekwencji też rozważając tę sprawę czyni spostrzeżenie o przymierzu.
    Kalwin uważa, że Bóg nie jest „związany” odnośnie dyspensacji swojej łaski dla fizycznych potomków Abrahama, ale w swym sekretnym postanowieniu pociąga do siebie tych, których sobie upodobał. Staje się to ich specjalnym przywilejem, że są wyróżnieni pośród Ludu Wybranego należącego do Boga.
    Powstaje przez to obraz jakby podwójnego wyboru: najpierw społeczności, a potem jeszcze jednostek spośród niej. W pierwszym rozdziale nt. predestynacji, po omówieniu powołania Abrahama i Izraela jako przykładów „...niekrępująco nadanego przymierza...”, Kalwin wprowadza „...drugi, bardziej ograniczony stopień wyboru...”. Dotyczy to „...jednostek, którym Bóg nie tylko ofiarowuje zbawienie, ale powierza je w taki sposób, że pewność zbawienia nie jest zawieszona w czasie ani nie podlega wątpliwościom...”. Tak więc gdy „...Ismael i Ezaw i im podobni.. .są odcięci od wyboru...przez ich własną nieprawość i winę pogwałcenia warunku, który był im przedłożony do wypełnienia, aby wiecznie przestrzegali Bożego przymierza...”, Bóg powoduje, że przymierze trwa dzięki specjalnej trosce.3 Kalwin pisze: „...ogólny wybór ludu nie zawsze jest stały, skuteczny: tym, z którymi Bóg zawiera przymierze, nie od razu daje ducha odrodzonego, który nie od razu uzdolniłby ich do wytrwania w przymierzu aż do końca. Raczej zewnętrzna zmiana bez ingerencji wewnętrznej łaski, która mogłaby przystosować ich – jest pośrednim stanem pomiędzy odrzuceniem ludzkości i wyborem niewielkiej liczby pobożnych. Cały Lud Izraela został nazwany działem Pana (Pwt.32:9, I Kr.8:51, Ps. 28:9, 33:12), a jednak wielu z nich było obcymi. Ponieważ jednak Bóg nie wskazuje daremnie na przymierze, że zostanie ich Ojcem i Odkupicielem, zabiega o dowolnie wybranych przez siebie raczej niż o tych, którzy Go zdradziecko opuścili. Nawet przez nich Jego prawda nie jest podważona, ponieważ gdzie zachował resztkę dla siebie, uwidacznia się, że Jego powołanie było ‘nieodwołalne’ (Rz.11:29). Fakt, ze Bóg ustawicznie zbierał swój Kościół spośród dzieci Abrahama raczej, niż spośród narodów pogańskich, miał swą przyczynę w Jego przymierzu, które – gdy złamane przez tak wielu – On ograniczył do niewielkiej liczby, by nie ustało. Krótko mówiąc, ta adopcja nasienia Abrahama do wspólnoty była widzialnym znakiem większego dobra, którym Bóg obdarzył niektórych spośród wielu. To dlatego Apostoł Paweł tak uważnie odróżnia potomków Abrahama według ciała od potomków według ducha, którzy są powołani na wzór Izaaka (Ga. 4:28). Nie dlatego by to było rzeczą daremną lub nie przynoszącą pożytku być po prostu dzieckiem Abrahama: niezmienny plan Boży, w którym predestynował dla siebie tych, których chciał , był w rzeczy samej skuteczny do zbawienia tylko tej duchowej latorośli. Ale doradzam moim czytelnikom, by nie uprzedzali się zajmując stanowisko po którejkolwiek ze stron, a kiedy prześledzą wersety Pisma świętego, stanie się jasne, jaka opinię należy powziąć...”4
    Cytuję tekst Kalwina ponieważ czytając cały akapit można uniknąć podejrzenia o dowolne zestawianie wybranych fragmentów zdań. Jednocześnie zwracam uwagę, jaką wagę przywiązywał autor do myśli o przymierzu. Jego intencją w tych rozważaniach jest podkreślenie tak odpowiedzialności, jak i przywilejów związanych z wejściem w przymierze.

III. Historyczna realizacja przymierza

    Biorąc pod uwagę nacisk kładziony w pracach Kalwina na suwerenność Boga i odwieczne postanowienie, można by przypuścić, że historii, temu co się w niej dzieje, poświęca Reformator mało uwagi. Czy historia nie jest po prostu wykonaniem ‘tego postanowienia’? Jeżeli tak, to jak ona może mieć decydujące znaczenie? Jak to, co się w niej wydarza, może mieć trwałe konsekwencje?
    Kalwin odpowiada, że skoro sam Bóg ogłosił, że nasze uczynki niosą z sobą trwałe ich konsekwencje, to tak musi być. Obok stwierdzeń na temat predestynacji, które mówią o absolutnej Bożej suwerenności w dysponowaniu każdą jednostką ludzką, jest także szereg stwierdzeń o ludzkiej odpowiedzialności za decyzje podejmowane tu i teraz. Jeden z przykładów można znaleźć właśnie w samym środku dyskusji na temat predestynacji: „...Nauczamy, że postępują przewrotnie ci, którzy poszukując źródła ich potępienia kierują wzrok na ukryte sanktuarium Bożego planu, a przymykają oczy na zepsucie natury, z którego to potępienie w rzeczy samej pochodzi. Bóg, by zapobiec ich oskarżeniu przeciwko sobie, przynosi świadectwo o swym stworzeniu. Bo choćby nawet przez Bożą odwieczną opatrzność człowiek został stworzony, by przejść przez tę niedolę, której jest poddany, to wciąż jeszcze to swoje potępienie człowiek zawdzięcza tylko sobie samemu, a nie Bogu, gdyż jedyną przyczyną jego upadku jest degeneracja czystego stworzenia Bożego w nieczystą i występną przewrotność...” *4. Tak więc przyczyna potępienia nawet tych, którzy dostąpili błogosławieństwa przymierza, leży w lekceważeniu, w pogardzaniu tymi błogosławieństwami w biegu historii. Tak, jak grzech wydarzył się historycznie, tak i zbawienie wydarza się w historii, będąc sceną niezwykłego działania Boga na rzecz rodzaju ludzkiego. Jądrem zbawienia jest przymierze łaski, które Bóg ustanowił z patriarchami, a którego realizacja przebiegła w dniach Jezusa. Formalnie przymierze rozpoczęło się od powołania Abrahama, chociaż były również inne obietnice, które były dane Adamowi, Noemu i innym, które odnosiły się niedyskryminująco do wszystkich narodów. Adamowi i Ewie dano drzewo życia, Noe i jego potomstwo otrzymali tęczę i chmury jako znaki, że Bóg wypełni swe obietnice. „...Te Abraham i Noe traktowali jak sakramenty...” ponieważ miały na sobie znak Słowa Bożego, więc stały się „...dowodami i pieczęciami Jego przymierzy...”5.
    Wydaje się jakby Kalwin cieszył się intencją uczynienia Abrahama i jego potomstwa błogosławieństwem wszystkich ludów na ziemi, tak by Ewangelia rozeszła się wszędzie. Często do tej myśli powraca. Według niego Patriarchowie, Dawid, Hiob, Samuel i prorocy, oni wszyscy byli częścią Bożego programu realizacji Jego celu. „...Pan realizował ten uporządkowany plan, wprowadzając przymierze swej łaski: jak z upływem czasu zbliżał się dzień pełnego objawienia, tak wzrastała z każdym dniem przejrzystość jego manifestacji. Zgodnie z tym na początku, gdy pierwsza obietnica zbawienia była dana Adamowi (Rdz 3:15), wtedy błysnęła niczym iskierka. Następnie dodawano światła tak, że uwidoczniło się w całej pełni. W końcu, gdy już wszystkie chmury były rozproszone, wtedy Chrystus, Słońce sprawiedliwości, w pełni oświetlił całą ziemię....Z przyjściem Chrystusa pełnia znaczenia przymierza została odsłonięta, ponieważ... obietnice Boże, ile ich było, w Nim znalazły swoje TAK...(2 Kor.1:20)...”6
    Celem całego Starego Testamentu było przygotować świat na przyjście Syna Bożego. Dlatego pisze: „...Cały kult prawa wzięty literalnie, a nie jako cienie i figury odpowiadające prawdzie, byłby śmieszny...oddzielone od Chrystusa mogą być jak zabawa dzieci, jeżeli formy prawa byłyby oddzielone od ich zakończenia, trzeba by je potępić jako próżność...”7. Teraz gdy Chrystus przyszedł i przyniósł ze sobą zbawienie i nową erę, znaczenie historii uwypukliło się wyraźnie i całe stworzenie oczekuje Jego powtórnego przyjścia.

IV. Jedność przymierza

    Jedność przymierza, które Bóg ustanowił z rodzajem ludzkim w osobie Abrahama i potwierdził w Chrystusie, jest istotnym aspektem nauczania Kalwina. Kalwin został zresztą jakby zmuszony do rozważań nad tą kwestią przez tych, którzy utrzymywali, że po zjawieniu się Chrystusa ważność Starego Testamentu jest wątpliwa. W wydaniu ‘Institutio’ z 1559 roku znajdujemy uwagę, że ‘wspaniały szubrawiec’ Servetus i inni szaleńcy z kręgów sekt anabaptystów podważają znaczenie Izraelitów. Miquel Servet jest po raz pierwszy wspomniany w tym właśnie wydaniu.
    Kalwin uważał to za newralgiczną sprawę przy rozpatrywaniu znaczenia Ewangelii i wielokrotnie podkreślał ten pogląd, szczególnie w pracach egzegetycznych, komentarzach do pism biblijnych i kazaniach. Jest to także wielki temat trzech rozdziałów ‘Institutio’, które zajmują się stosunkiem wzajemnym Starego i Nowego Testamentu. W pierwszym z nich Kalwin definiuje Ewangelię następująco: „...Przyjmuję Ewangelię jako przejrzystą manifestację tajemnicy Chrystusa ...Słowo Ewangelia wzięte w szerokim sensie włącza te świadectwa Jego łaski i ojcowskiej miłości, którą Bóg podarował patriarchom w przeszłości. W innym, węższym znaczeniu to słowo jednak odnosi się do proklamowania łaski objawionej w Chrystusie....Ewangelia nie zastępuje całego prawa tak, jakoby przynosiła inny sposób zbawienia. Raczej ona potwierdza i satysfakcjonuje obietnice prawa i zarysom nadaje treści...”8.
    Traktując to jako wstęp do rozważań Kalwin przechodzi do mocniejszych argumentów w kolejnym rozdziale. To, co dla niego bardzo istotne, co pragnie podkreślić z mocą, brzmi następująco: „...wszyscy ludzie adoptowani przez Boga do społeczności Jego Ludu od początku tego świata byli z Nim sprzymierzeni (fuisse ei foederatos), przez to samo prawo i związki tej samej doktryny jak to dotyczy nas....” Według niego patriarchowie uczestniczyli w tym samym dziedzictwie i mieli nadzieję na zbawienie tak, jak my przez łaskę tego samego Pośrednika. Dalej Kalwin dochodzi do takiego stwierdzenia: „...Przymierze zawarte z wszystkimi patriarchami jest tak samo podobne do naszego przymierza co do substancji i realiów, że właściwie te dwa przymierza są jednym i tym samym przymierzem...”9. Po czym natychmiast dodaje niezbędną kwalifikację tego stwierdzenia: a jednak różnią się one sposobem dyspensacji. Do końca rozdziału rozważa różnice wprowadzenia w życie dwu dyspensacji jednego przymierza..
_______________________________

1 Joannis Calvini, Institutio Christianae Religionis, Berolini, apud Gustavum Eichler, 1834, Londyn-Edynburg-Paryż-Genewa, I, XVI.2, s. 136.
2 Institutio, III, XXI.1, s.129.
3 Institutio, III, XXI.5, s. 133.
4 Institutio, III,XXI.7, s. 135 i 136.
5 Institutio, III, XXIII.9, s. 153.
6 Institutio, IV, XIV.18, s.361.
7 Institutio, II, X.20, s. 291
8 Institutio,II, IX.2, s.277 oraz II, ix.4, s. 278-279.
9 Institutio, II, X.2, s.280.

Księgarnia Kościoła

Święta Kościelne - kwiecień

7.04 2024 Niedziela

1. niedziela po Wielkanocy (Quasimodogeniti – Jak nowo narodzone niemowlęta. 1P 2,2)

14.04 2024 Niedziela

2. niedziela po Wielkanocy (Misericordias Domini – Pełna jest ziemia łaski Pana. Ps 33,5)

21.04 2024 Niedziela

3. niedziela po Wielkanocy (Jubilate – Radośnie wysławiajcie Boga. Ps 66,1)


28.04 2024 Niedziela

4. niedziela po Wielkanocy (Cantate – Śpiewajcie Panu pieśń nową. Ps 98,1)

Copyright © 2007-2024
Kościół Ewangelicko-Reformowany w RP.
All Rights Reserved.

To niewielkie informacje, nazywane ciasteczkami (z ang. cookie – ciastko), wysyłane przez serwis internetowy, który odwiedzamy i zapisywane na urządzeniu końcowym (komputerze, laptopie, smartfonie), z którego korzystamy podczas przeglądania stron internetowych.

W „cookies”, składających się z szeregu liter i cyfr, znajdują się różne informacje niezbędne do prawidłowego funkcjonowania serwisów internetowych, np. tych wymagających autoryzacji – m.in. podczas logowania do konta pocztowego czy sklepu internetowego.

Więcej: http://wszystkoociasteczkach.pl

Kościół Ewangelicko-Reformowany w RP
ul. Radwańska 37
93-574, Łódź
łódzkie, Polska
tel.: 534 857 634
mail: reformowani@reformowani.pl

fb - ker